W środę (9 sierpnia) około godz. 23.50 na alei Włókniarzy tuż za skrzyżowaniem z ulicą Srebrzyńską jadąc na północ, doszło do bardzo groźnego wypadku. Ciężko ranny został w nim pijany 34-letni kierowca.
34-latek, mieszkaniec Łodzi jechał al. Włókniarzy od strony dworca Łódź Kaliska na północ. Z relacji kilku osób wynika, że stojąc na światłach przed skrzyżowaniem z ulicą Konstantynowską, prowokował innych kierowców do ścigania się. Celowo zwiększał obroty silnika i prowokacyjnie podjeżdżał do przodu.
Nikt z kierowców nie dał się sprowokować. Mężczyzna ruszył ze świateł i coraz mocniej rozpędzał auto. Minął skrzyżowanie z ulicą Srebrzyńską i wjechał z bardzo dużą prędkością w zakręt w prawo.
Jego auto siła odśrodkowa wyrzuciła na zewnątrz. Samochód obróciło bokiem. Przez kilkadziesiąt metrów auto jechało częściowo po torowisku, żłobiąc podwoziem ślady w betonowych krawężnikach. Później auto prawdopodobnie przekoziołkowało raz lub dwa, by z impetem wypaść na przeciwległe pasy jezdni.
Kierowcy nadjeżdżających od strony ulicy Drewnowskiej pojazdów nie mogli uwierzyć, że auto z przeciwnej strony leci wprost na nich. Minęli się z nim o centymetry. Przy kolejnym obrocie z samochodu wypadł kierowca. Auto poruszało się dalej na północ.
Ratownicy od mężczyzny wyraźnie wyczuwali odór alkoholu. Nieprzytomny został odwieziony do szpitala Kopernika, tutaj została pobrana od niego krew do badań. Policjanci zabezpieczyli jego auto do potrzeb badań biegłego.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?