Tomasz Zimoch, pochodzący z Łodzi znany dziennikarz sportowy i spiker, głosem MPK Łódź został w 2017 r. To jego głos zapowiada kolejne przystanki, jak i inne ważne komunikaty przypominające o kasowaniu biletów, trzymaniu się za poręcze, ustępowaniu miejsca w pojazdach osobom starszym czy matkom z dziećmi ale również zwracające uwagę na kieszonkowców. Co prawda w ankietach ZDiT pojawiały się opinie pasażerów, że głos Zimocha jest zbyt ekspresyjny, ale o zmianie lektora zaczęto mówić w sierpniu 2019 r.
Tomasz Zimoch niespodziewanie został wówczas nr 1 łódzkiej listy Koalicji Obywatelskiej w październikowych wyborach do Sejmu. A jako, że był pewniakiem do mandatu posła, stąd w MPK pomyślano o wymianie. „Zapowiadanie przystanków nie do końca będzie licowało z pełnioną misją Tomasza Zimocha jako posła” - mówił wówczas Bartosz Stępień z MPK. Zmianę zapowiadano najpóźniej na wiosnę 2020 r.
Niektórzy tę sprawę interpretowali też na gruncie czystej polityki, jako swego rodzaju zemstę Hanny Zdanowskiej, bo to prezydent Łodzi jest de facto właścicielem MPK. Zdanowska, przewodnicząca PO w regionie łódzkim, nie kryła, że decyzja zarządu krajowego partii o jedynce dla Zimocha i innych zmianach na liście ją rozczarowały, bo miała swój projekt listy. Prezydent Łodzi w konsekwencji odeszła wówczas z krajowego sztabu wyborczego KO.
Sam redaktor Zimoch zapowiedzią zmiany lektora w MPK był głęboko skonfundowany. W rozmowie z DŁ stwierdził, że w przeciwieństwie do zarządu spółki, jemu "zapowiadanie przystanków licuje" i licować będzie nadal, jeśli zostanie posłem. W wyborach zdobył drugi wynik w Łodzi i najlepszy na liście KO. O zmianie lektora zrobiło się po wyborach cicho, poza tym od drugiej połowy marca 2020 r, czyli od wybuchu pandemii koronawirusa, z głośników w pojazdach MPK płynie komunikat o konieczności nakładania maseczek przez pasażerów, głosem Tomasza Zimocha. To mogłoby sugerować, że poseł dograł nową ścieżkę dźwiękową i pozostanie lektorem w MPK. Nic bardziej mylnego. Jak się okazuje, komunikat o maseczkach zmontowano z sylab nagranych przez Zimocha wcześniej.
- Nie wycofaliśmy się z decyzji odnośnie zmiany lektora - mówi Agnieszka Magnuszewska, rzecznik MPK - Mamy już przygotowaną umowę z nowym lektorem, czekamy tylko aż zostanie przez niego podpisana. Mamy nadzieję, że wkrótce rozpoczniemy nagrania nowych zapowiedzi. Nie możemy zlecać panu Zimochowi kolejnych nagrań, ponieważ jako poseł nie może podpisać z nami umowy.
MPK nie może ujawnić nazwiska nowego lektora przed podpisaniem z nim umowy. Jest jednak prawdopodobne, że nowy lektor złoży na umowie swój podpis w ciągu najbliższych dni.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?