Pomysł, jak przypomina kierownik uruchomionej 13 lat temu Stacji Przeładunkowej Odpadów Komunalnych i inicjator przedsięwzięcia Karol Kaliński powstał praktycznie w chwili uruchomienia, w jej ramach Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych, czyli równo dekadę temu. - To się zrodziło naturalnie. To przecież rzeczy z naszej młodości, które wywołują miłe wspomnienia. O, tym się przecież bawiłem, to mieliśmy w domu, tym chwalił się sąsiad, to widziałem u wuja. Chcieliśmy więc uchronić te wszystkie przedmioty, które do nas trafiły, przed zniszczeniem. Pomyśleliśmy, że warto zachować je jeszcze na jakiś czas. Postawić na regał i pokazywać innym. To prawdziwy kawał historii.
A można się zdziwić, jakie cuda wyrzucają ludzie? Która z tych zachowanych pamiątek wzbudza największy sentyment? - Szklana rybka i szklany wazon, który stał praktycznie u każdej babci. Pierwsze kino domowe, które większość z nas miała, czyli rzutnik Ania. Do tego gramofony, adaptery. A prawdziwą perełką jest magnetofon szpulowy Dama Pik – w pełni sprawny i działający, marzenie każdego audiofila z dawnych lat. Nie mówiąc o obrazie uznanego polskiego malarza Józefa Wasiołka, który też trafił do nas, bo ktoś postanowił się go pozbyć. Są i nowsze rzeczy jak walkmany czy discmany. Ale kto już o nich pamięta? Teraz przedmioty starzeją się szybciej i to też można u nas zobaczyć.
A wystawę oglądają przede wszystkim najmłodsi, którzy uczestniczą w warsztatach ekologicznych organizowanych w SPOK w Sieradzu, będącej częścią Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych „Orli Staw” w Cekowie pod Kaliszem. - Dzieciaki mają prawdziwy efekt zaskoczenia – z uśmiechem relacjonuje Karol Kaliński. - A co to jest, a dlaczego, a jak, a po co? Cały czas słyszymy takie pytania. Często daję dzieciakom telefon z tarczą i proszę, żeby wysłały sms-a do rodziców. No, jak do tej pory, nikomu się nie udało – dodaje z humorem.
W lipcu będzie okazja, by zobaczyć niecodzienną wystawę
Niedługo, jeszcze w lipcu okazję, by zobaczyć niezwykłą wystawę będą mieli także dorośli. To przy okazji tegorocznej edycji Festiwalu Recyklingu organizowanego przez miasto. Wydawanie gadżetów za przyniesione odpady jak baterie czy elektrośmieci– jak zapowiada Karol Kaliński - będzie prowadzone właśnie na terenie Stacji przy ul. Dzigorzewskiej 4, w salce edukacyjnej, gdzie urządzona została wystawa.
Jak tak dalej pójdzie, trzeba będzie pewnie rozbudować stację z myślą o większej powierzchni na ekspozycję? Karol Kaliński zapewnia, że takie plany są. - Inwestycja jest kwestią czasu, ale w planach jest już przewidziane nowe miejsce na salę edukacyjną z większą ilością regałów i gablot na sentymentalne pamiątki sprzed lat.
Pamiętacie smak Pepsi z charakterystycznej szklanej butelki? Albo wody gazowanej z charakterystycznego syfonu z nabojem? Pierwowzór komputerowej klawiatury, czyli poczciwą maszynę do pisania? Pocztówki dźwiękowe wysyłane najbliższym? Zobaczcie w galerii artykułu jak niezwykłe przedmioty udało się zachować od zapomnienia.
Polacy badają kosmos
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?