Smardze. Pierwsze grzyby pojawiły się w regionie łódzkim
Pani Teresa przed majówką znalazła w swoim ogródku w Grotnikach nietypowy grzyb z brązowym, mocno pomarszczonym kapeluszem. - Wyglądał jak smardz ze zdjęcia, ale nie zerwałam go, bo nie byłam pewna. Zdziwiło mnie, że rósł koło szamba – mówi kobieta. Potem okazało się, że podobne grzyby rosły u sąsiadów, też w nietypowych miejscach działek.
Okazuje się, że w okolicach Łodzi trwa właśnie wysyp smardzów – pierwszych w sezonie, wiosennych grzybów jadalnych.
- Pogoda im sprzyja. Smardze, tak jak wszystkie grzyby lubią wilgoć i ciepło – mówi Zofia Rudnicka, grzyboznawca Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi.
Do stacji przyszło już kilka osób, które chciały się upewnić, że znalazły smardze.
- Smardza można pomylić z rosnącą w tym samym czasie trującą piestrzenicą kasztanowatą – ostrzega Rudnicka.
Dlatego zachęca do kontaktu ze stacją, w której można bezpłatnie poddać znalezione grzyby ocenie. Grzyby można oceniać także wiosną, należy je przynieść do siedziby stacji przy ul. Wodnej 40 w dni robocze w godz. 7.30-15.
Smardze. Czy można je zbierać?
Smardze objęte są częściową ochroną, to oznacza, że nie można ich zbierać w lasach i na naturalnych stanowiskach. Grozi za to mandat do 250 zł. Można za to zbierać je w ogrodzie.
- Zarodniki często przynoszone są do ogrodów z korą, chętnie rosną blisko drzew owocowych. Wiele osób nie wierzy, że ma w ogródkach smardze – mówi Rudnicka.
Smardze. Czy są jadalne? Jak je spożywać?
Smardze można jeść po obróbce termicznej. Są bardzo smaczne. Są też bardzo drogie. Za kilogram świeżych grzybów w tym roku trzeba zapłacić około 450 zł, kilogram grzybów suszonych to nawet 2,2 tys. zł.
Jednak znalezione smardze nie jest łatwo sprzedać. Jak podkreśla Zofia Rudnicka w przypadku sprzedaży każdych grzybów trzeba uzyskać atest, może go wystawić klasyfikator grzybów albo grzyboznawca.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?