Choć na dworcu w Koluszkach nie było reżysera, rolę atrakcji wytrwale pełnił aktor Zbigniew Zamachowski, do którego szybko ustawiła się kolejka chętnych na autografy i zdjęcia. Specjalnie na to popołudnie otwarto piętro dworca, które na co dzień pozostaje niedostępne. W głównym korytarzu zorganizowano poczekalnię z ławkami i stolikami. W jednej z sal, która kiedyś pełniła rolę świetlicy, można było obejrzeć wystawę związaną z czasami, w których kręcono „Bal na dworcu w Koluszkach”, a na dużym ekranie wyświetlano film.
Drugie ze znajdujących się na piętrze pomieszczeń przerobiono na bar Wars, do którego jednak nie wpuszczano wszystkich. Wyglądało na to, że sala jest przeznaczona dla urzędników i organizatorów, natomiast „zwykli” koluszkowianie mogą tam tylko zajrzeć. W wynikłym z opóźnienia zamieszaniu „selekcji” w końcu zaprzestano. Czekających na Filipa Bajona gości próbował zabawiać zespół Bartka Grzanka, finalisty programu „Mam talent”. Niektórzy nawet poderwali się do tańca.
Gdy opóźnienie stało się już ponad godzinne, zdecydowano o oficjalnym rozpoczęciu wydarzenia. Goście zostali poczęstowani tortem, na scenę wyszły dzieci w specjalnie przygotowanym pokazie tanecznym. W programie imprezy była także wizyta w znajdującej się obok dworca Sali Muzealnej, w której przygotowano wystawę fotograficzną.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?