Komendant strażaków od lat z powodzeniem startuje w programie "Jaka to melodia?"
Jak to się stało, że strażak pokochał muzykę? - Myślę, że z moją muzyczną pasją jest tak samo jak z innymi pasjami, czyli piłką nożną i pożarnictwem: uwielbiam ją, od kiedy pamiętam! Nie jestem co prawda muzykiem z wykształcenia, nie gram na żadnym instrumencie, ale słucham muzyki, kiedy tylko mogę. Jaki gatunek lubi pan najbardziej? - Tak naprawdę dopiero teleturniej otworzył mi oczy i uszy na wszelkie gatunki muzyczne z różnych epok. Uwielbiam jednak największych z wielkich, tzn. Beatlesów, Whitney Houston, Michaela Jacksona czy George Michaela, a z polskich wykonawców Bajm, Lady Pank, Perfect czy Edytę Górniak. Kiedy zakiełkował pomysł o występie w programie „Jaka to melodia?”? - W 1997 roku rozpocząłem studia w Szkole Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie. To szkoła mundurowa i skoszarowana. Praktycznie codziennie cała moja kompania zasiadała przed telewizorem do oglądania tego teleturnieju. Robiliśmy wewnętrzne zawody. Ja generalnie zawsze wygrywałem. Koledzy podchorążowie namówili mnie do udziału w eliminacjach, praktycznie mnie do tego zmusili. I tak to się zaczęło. W 2000 roku bezproblemowo przeszedłem eliminacje i wystąpiłem w pierwszym odcinku.