Na majówkę warto wybrać się pociągiem a samochód zostawić przed domem. Bilet weekendowy KD ważny jest od 30 kwietnia. Ile kosztuje?

Dolnośląski Bilet Weekendowy to oferta Kolei Dolnośląskich. Za stałą cenę 59 złotych w dni wolne od pracy możemy odbyć tyle przejazdów, ile chcemy. Podróże są nielimitowane, możemy wsiąść do każdego pociągu Kolei Dolnośląskich i Polregio.

W weekend od 1 do 5 maja Koleje Dolnośląskie przedłużyły czas obowiązywania Dolnośląskiego Biletu Weekendowego – obowiązuje już od wtorku, 30 kwietnia, od godz. 18.00, aż do poniedziałku 6 maja, do godziny 6.00. Wszyscy podróżni będą mogli na jednym bilecie jeździć po całym Dolnym Śląsku bez ograniczeń.

Dolny Śląsk od Głogowa po Kłodzko stoi zabytkami, przez ponad pięć dni jest okazja do przejechania setek kilometrów do dziesiątek urokliwych zakątków naszego województwa - mówi Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich.

Bilet można nabyć TUTAJ

Planując podróże, warto pamiętać o aktualnych pracach prowadzonych przez zarządcę infrastruktury kolejowej, PKP PLK. I tak obecnie jadąc z Wrocławia czy Wałbrzycha do Jeleniej Góry czy Szklarskiej Poręby na odcinku pomiędzy Jelenią Górą a Janowicami Wielkimi będziemy musieli przesiąść się do autobusów.

Bez problemów za to dotrzemy do innych miejscowości w Sudetach, m.in. do nowo otwartej linii kolejowej do Świeradowa-Zdroju, czy też bardziej na wschód - do Kudowy-Zdroju.

Koleje Dolnośląskie przypominają także o tym, że w pociągach oraz w autobusach komunikacji zastępczej ograniczona jest przestrzeń dla rowerzystów.

Jako przewoźnik regionalny nie ograniczamy sprzedawanych przez nas biletów, bo nie są one przypisane na dany pociąg, a obowiązują nawet całą dobę. Tak działa kolej regionalna w całej Unii Europejskiej. Niesie to za sobą korzyści, ale też zagrożenia, dlatego przypominamy, że jako przewoźnik możemy odmówić wejścia na pokład pociągu podróżnemu z rowerem w przypadku, gdy ten będzie przeszkadzać innym podróżnym, lub gdy nie ma już miejsca na inne jednoślady w pociągu - przypomina Bartłomiej Rodak.

Rodak podkreśla, że największe problemy z przewiezieniem rowerów mogą występować właśnie autobusach komunikacji zastępczej pomiędzy Jelenią Górą a Janowicami Wielkimi.

Obserwujemy spore zainteresowanie rowerzystów m.in. w podróżach z Wrocławia do Milicza. Rozumiemy podróżujących miłośników dwóch kółek, bo wielu z nas, pracowników Kolei Dolnośląskich, codziennie tak pokonuje trasy, ale prosimy o wyrozumiałość i odpowiednie zaplanowanie podróży. Drużyna konduktorska może odmówić nam wejścia na pokład pociągu z jednośladem np. przez brak miejsca - tłumaczy Bartłomiej Rodak.

W pociągach Kolei Dolnośląskich nie ma możliwości zarezerwowania sobie miejsca na rower – to różnica pomiędzy przewoźnikiem regionalnym a krajowym, bo takiej rezerwacji możemy dokonać np. w pociągu Intercity.

Czytaj także