Do kradzieży dochodziło w okresie od 10 listopada do 16 grudnia ubiegłego roku. Z domu znikały pieniądze i złota biżuteria. Powiadomieni o sytuacji policjanci dotarli do sprawczyni. Okazała się nią 51-letnia pomoc domowa, która podczas nieuwagi właścicielki skradła kosztowności.
Jak sama później przyznała, że ze strachu przed konsekwencjami tego, co zrobiła, część pieniędzy wraz ze złotymi bransoletkami wrzuciła do pieca i spaliła. Z całej skradzionej sumy właścicielka odzyskała jedynie 7 tys. zł.
51-letnia mieszkanka gminy Koluszki usłyszała już zarzut kradzieży. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat więzienia.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?