Domagają się 12-procentowej podwyżki
Jest to oddolna akcja pracowników, która zaczęła się w poniedziałek 11 października. Protestujący to m.in. asystenci sędziów oraz pracownicy czytelni, sekretariatów i biur obsługi interesantów. Domagają się podwyżki płac o 12 proc. Jako sądowi urzędnicy nie mogą strajkować. Dlatego protestują w innej formie. Do tej pory ich protest polegał na tym, że w ramach 15-minutowej przerwy śniadaniowej wychodzili z plakatami i transparentami przed gmach sądu. Teraz się to zmieniło i teraz zaczęli przechodzić na zwolnienia lekarskie.
Wysoka absencja w łódzkich sądach
W poniedziałek od samego rana zaczęłam otrzymywać maile z całej Polski, m.in. z Łodzi i Krakowa, o pracownikach sądowych idących na zwolnienie lekarskie. Jest to akcja oddolna. Z naszych szacunków wynika, że w Sądzie Rejonowym Łódź – Śródmieście na około 480 pracowników sądowych do pracy przyszło tylko około 60, zaś w Sądzie Okręgowym w Łodzi na około 400 pracowników, w pracy stawiła się zaledwie połowa – mówi Justyna Przybylska, szefowa Krajowego Niezależnego Samorządowego Związku Zawodowego Ad Rem.
Czy tak jest faktycznie? Jaka jest absencja pracowników i czy z tego powodu spadają sprawy z wokandy? Jakie są inne skutki absencji pracowników? Z takimi pytaniami zwróciliśmy się do Sądu Okręgowego w Łodzi.
W odpowiedzi sędzia Iwona Konopka, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Łodzi poinformowała nas, że w poniedziałek „istotnie ma miejsce zwiększona absencja pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi oraz pozostałych sądów łódzkich. Jej skala oraz przyczyny są aktualnie szacowane. Niezwłocznie po uzyskaniu dokładnych danych dotyczących ilości nieobecnych w dniu dzisiejszym pracowników oraz powodów ich nieobecności, a także wiadomości w sprawie ewentualnego odwołania wyznaczonych na dziś rozpraw, w związku z nieobecnością pracowników, udzielimy Panu odpowiedzi na zadane pytania”.
„Bez nas sądy nie istnieją”
Sądowi urzędnicy protestują od kilku miesięcy wychodząc przed sądy w ramach przerwy śniadaniowej. Czego się domagają?
Staramy się o 12-procentową podwyżkę. Chodzi głównie o to, że z powodu rosnącej inflacji nasze domowe budżety są coraz uboższe. Wprawdzie przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości zaproponowali nam podwyżki w wysokości 4,4 procent, ale uznaliśmy, że jest to zbyt mało – twierdzi Danuta Siekierzyńska, wiceprzewodnicząca Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników Sądów Rejonowych w Łodzi.
Jeden z takich protestów odbył się 1 września pod Sądem Rejonowym Łódź – Widzew przy ul. Kopcińskiego. Na plakatach i transparentach można wtedy było przeczytać: „Bez nas sądy nie istnieją” bądź „W sądach rosną wciąż wakaty, bo tak skąpe są wypłaty, a bez naszej ciężkiej pracy nie załatwią nic rodacy”.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?