Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wioletta Łukasik z Koluszek robi cuda na szydełku. Zobaczcie piękne rękodzieło z włóczki [ZDJĘCIA]

Karolina Brózda
Karolina Brózda
Skąd wzięło się twoje zainteresowanie robótkami szydełkowymi?
- Zaczęło się wcześnie, bo w wieku kilkunastu lat. Moja mama od kiedy pamiętam zajmowała się robieniem na drutach. Podglądałam ją podczas pracy i podziwiałam efekty, więc w pewnym momencie postanowiłam spróbować sama. Niestety, do robienia na drutach zabrakło mi cierpliwości. Kupiłam pierwszą gazetkę z robótkami szydełkowymi, skąd dowiedziałam się, na czym polega ta technika. Zaczęłam próbować i okazało się, że wychodzi. Lubię szybko widzieć efekt, bo to mnie motywuje do dalszej pracy.
Skąd wzięło się twoje zainteresowanie robótkami szydełkowymi? - Zaczęło się wcześnie, bo w wieku kilkunastu lat. Moja mama od kiedy pamiętam zajmowała się robieniem na drutach. Podglądałam ją podczas pracy i podziwiałam efekty, więc w pewnym momencie postanowiłam spróbować sama. Niestety, do robienia na drutach zabrakło mi cierpliwości. Kupiłam pierwszą gazetkę z robótkami szydełkowymi, skąd dowiedziałam się, na czym polega ta technika. Zaczęłam próbować i okazało się, że wychodzi. Lubię szybko widzieć efekt, bo to mnie motywuje do dalszej pracy. archiwum prywatne
Koluszkowianka Wioletta Łukasik po kilkunastu latach pracy w banku postanowiła rzucić wszystko i... zaczęła robić na szydełku.

Szydełkowanie zwykle kojarzy się ze starszą ciocią lub babcią, tymczasem okazuje się, że interesuje się nim coraz więcej młodych osób. Jedną z nich jest 40-letnia Wiola z Koluszek, która przy pomocy szydełka i włóczki tworzy niezwykłe i jedyne w swoim rodzaju rzeczy.

Skąd wzięło się twoje zainteresowanie robótkami szydełkowymi?

- Zaczęło się wcześnie, bo w wieku kilkunastu lat. Moja mama od kiedy pamiętam zajmowała się robieniem na drutach. Podglądałam ją podczas pracy i podziwiałam efekty, więc w pewnym momencie postanowiłam spróbować sama. Niestety, do robienia na drutach zabrakło mi cierpliwości. Kupiłam pierwszą gazetkę z robótkami szydełkowymi, skąd dowiedziałam się, na czym polega ta technika. Zaczęłam próbować i okazało się, że wychodzi. Lubię szybko widzieć efekt, bo to mnie motywuje do dalszej pracy.

Czym różni się szydełkowanie od robienia na drutach?

To drugie jest bardziej czasochłonne, dłużej czeka się na efekt, bo w robieniu na drutach operujemy wyłącznie oczkami, zaś przy szydełkowaniu mamy do dyspozycji słupki, łańcuszki, puffy i wiele innych elementów. Dzięki temu mamy bardziej ozdobny produkt i szybciej uzyskujemy to, czego chcemy. Wydaje mi się, że szydełko daje też szerszy wachlarz możliwości - możemy nim wydziergać produkty ozdobne: firany, obrusy, serwety, mandale, łapacze snów, bombki, wielkanocne jajeczka, ale również elementy ubioru: skarpety, kapcie, czapki, szale, chusty, mitenki, swetry, sukienki letnie, a nawet torebki, koce czy poszewki na poduszki.

Ile czasu dziennie zajmuje ci twoja pasja?

- Sporo. Ponad rok temu uruchomiłam stronę na facebooku z moim rękodziełem „Panna Pikotka - rękodzieło szydełkowe”, gdzie prezentuję swoją twórczość. Oczywiście jeśli coś komuś się spodoba i chce, żeby to dla niego zrobić, staram się jak najszybciej wykonać zamówienie i wyłączam się z innych aktywności, spędzając z szydełkiem w ręku nawet do 10 godzin dziennie. Jeśli tworzę jakiś projekt dla siebie, pozwalam sobie na więcej luzu. W końcu to pasja – ma dawać przyjemność, odstresowywać.

Co jest najtrudniejsze i najbardziej pracochłonne?

- Te rzeczy, które wymagają kreatywności, nie są odtwarzane z gotowych wzorów. W takich przypadkach należy dobrze dobrać rodzaj włóczki i grubość szydełka, ale również umieć przewidzieć, jak będzie się „rozrastać” robótka - czy nie będzie zbyt gęsta, zbyt ażurowa, czy nie będzie „motylkować” lub brzydko się marszczyć. Jeśli efekt mnie nie zadowala, potrafię spruć kilkaset metrów i odpowiednio poprawić, żeby było idealnie.

Jakie najciekawsze albo najtrudniejsze rzeczy do tej pory wydziergałaś?

- Pamiętam mój - jak dotąd - najbardziej wymagający projekt: zgłosiła się do mnie pani, która wiele lat temu dostała od swojej babci szydełkowy obrus, a ten w trakcie użytkowania uszkodził się. Pani Hanna zamówiła u mnie jego wierną kopię. Chodziło o okrągłą serwetę o średnicy 160 cm. Efekt był imponujący i jestem z niego bardzo dumna.

Jak długo trwa robienie np. chusty?

- Zależy to od skomplikowania wzoru i wielkości. Standardowo trójkątną chustę o wymiarach 170 na 70 cm wykonuję w ciągu tygodnia. Oczywiście jeśli wzór jest bogaty w ozdobne puffy czy wachlarze albo wymiary mają być większe - czas wykonania wydłuża się. Każdą robótkę po wykończeniu piorę - przede wszystkim dlatego, że chcę zapewnić najwyższą jakość, ale również dla przetestowania, jak zachowa się produkt podczas użytkowania. Jak dotąd - odpukać - nie zdarzyły mi się reklamacje. Niektóre produkty wymagają po praniu usztywnienia (ługą lub krochmalem) i odpowiedniego naciągnięcia (blokowania).

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wioletta Łukasik z Koluszek robi cuda na szydełku. Zobaczcie piękne rękodzieło z włóczki [ZDJĘCIA] - Express Ilustrowany

Wróć na koluszki.naszemiasto.pl Nasze Miasto