Jedna z nich znajduje się obok kościoła, druga tuż przy cmentarzu. Stan obu nieruchomości jest fatalny: wśród walających się wszędzie pustych butelek, opakowań i toreb foliowych stoją rozpadające się budynki, które stały się schronieniem dla lubiącego raczyć się alkoholem towarzystwa.
– Obie działki są prywatne – wyjaśniają koluszkowscy urzędnicy. – Do tego spadkobierców właścicieli jest wielu i są oni rozsiani po całym świecie. Dotarcie do nich jest trudne.
Rozwiązaniem sytuacji mogłaby być komunalizacja działek, czyli przejęcie ich przez gminę na mocy tzw. specustawy. Na to jednak nie zgadza się Urząd Wojewódzki w Łodzi.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?