Najpierw, o czym informowaliśmy, okazało się że były piłkarz łódzkiego pierwszoligowca Duńczyk Mikkel Rygaard wygrał w FIFA sprawę z klubem z alei Unii 2 i w efekcie klub zmuszony jest wypłacić mu dwie zaległe pensje i premię za złożony podpis. Dodatkowo ŁKS musi płacić do 2024 roku Duńczykowi różnicę między wynagrodzeniem w jego nowym klubie BKHacken, a tym co zarabiał w Łodzi. Przypomnijmy, że Duńczyk rozwiązał listopadzie kontrakt z ŁKS z winy klubu. Zaliczył w Polsce 31 meczów ligowych, w których strzelił dwa gole. Generalnie jednak spisywał się poniżej oczekiwań.
To nie koniec fatalnych wiadomości dla ŁKS. FIFA ukarała klub zakazem transferów. Tym razem nie chodzi jednak o Mikkela Rygaarda, lecz o sprawę zaległości finansowych wobec innego byłego zawodnika łódzkiego klubu - Dragoljuba Srnicia. Serbski pomocnik występował w ŁKS-ie w sezonach 2019/20 i 2020/21. W sumie rozegrał 22 mecze w ekstraklasie i 13 w I lidze. Choć podpisał kontrakt na trzy lata, to został rozwiązany już po dwóch za porozumieniem stron. ŁKS miał jednakże zapłacić piłkarzowi 19 tys. euro w trzech ratach. Nie zrobił jednak tego, choć miał na to czas od listopada. Stąd też zakaz transferowy.
Można mieć jedynie nadzieję, że na tym koniec, choć wcale takiej pewności nie ma. Tym samym
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?