5 z 16
Poprzednie
Następne
Paweł Walczak, stolarz z Koluszek, zaprosił nas do swojej pracowni. Zobaczcie, co potrafi zrobić z drewna
Jak wyglądały pana pierwsze stolarskie kroki?
- Podejmowałem się najróżniejszych prac: od małego rękodzieła, przez meble do mieszkań, aż do elementów wyposażenia sklepów. Zawsze zaczynam jednak od surowej, nieobrobionej deski, prosto spod tartacznej piły. Na początek trzeba ją zawsze wyrównać na strugarce i grubościówce. Poza tym używam różnego rodzaju pił, frezarek, szlifierek.
Dwa lata temu trafiłem na ogłoszenie człowieka likwidującego na Śląsku stolarnię, którą założył jego pradziadek. W okazyjnej cenie kupiłem od niego strugarko-grubościówkę, frezarkę i piłę taśmową pamiętającą jeszcze czasy zaborów. Bardzo dobry sprzęt i moim zdaniem wygląda całkiem malowniczo.